wtorek, 22 listopada 2016

troche zaleglosci...

...troche zaleglosci mam ,ale nie zeby az tyle ile chcialabym.
Coraz mniej wolnego czasu...Tez tak macie,ze zanim sie obejrzycie za siebie juz macie wieczor a milion spraw zaplanowanych rankiem przeklada  sie na kolejny dzien ?
Wiec majac juz dosc  moich wszystkich niedokonczony spraw i przekladania wszystkiego na kolejny dzien postanowilam sobie tworzyc liste ...tego co MUSZE bo musze i juz zrobic w danym tygodniu :D....Zobaczymy czy ten system sie sprawdzi :)
A to moje malowanie dla corci :) Co prawda pelne niedoskonalosci ale co tam :) Frajda byla :) Robota palila sie w lapkach bo ta praca ponad stan sie zrobila :D ...heheh








Wracam do szycia zeby nic na jutro nie zostalo :D
 Pozdrawiam was bardzo serdecznie i zycze milego i cieplutkiego dnia :D

1 komentarz: